Kraków w czasach zarazy i wojny – 126. tydzień

Ostatnia aktualizacja: 15.08.2022 r.

Zobacz wszystkie artykuły z cyklu Kraków w czasach zarazy >>

126 raz w czasach pandemii i 26 raz w czasach wojny. Skrót spraw ogólnopolskich:

  1. Wielka katastrofa ekologiczna i polskie państwo z papieru.
  2. NieLekkie zmiany na wojnie.
  3. Pandemia i dwa podejścia.
  4. Plan Kaczyńskiego czy Krajowy Program Odbudowy.
  5. Mieszkalnictwo w Niemczech.

Sprawy krakowskie:

  1. Po raporcie o stanie Miasta.
  2. Mieszkalnictwa krakowskiego ciąg dalszy.
  3. Prognozy i nadzieje wyborcze – krakowski falstart.
  4. Katolicki węzeł gordyjski i dobre praktyki postępowania ze środowiskami religijnymi różnych wyznań.

 

Sprawy ogólnopolskie:

1. Ten tydzień to wielka katastrofa ekologiczna na Odrze. Raz, że to się stało, a nie powinno. Dwa, że jak już się stało, to gdzie były odpowiedzialne za stan wód instytucje – Inspektorat Ochrony Środowiska i Wody Polskie? Trzy – gdzie były instytucje państwowe, wojewodowie, obrona cywilna, ministerstwa? Cztery – gdzie było ostrzeganie ludności i zwierząt przed śmiertelnym niebezpieczeństwem? Pięć – gdzie były media publiczne i ich obowiązek informacyjny?Zamiast tego było udawanie, że nic się nie dzieje, że można się kąpać i używać wody, były ataki na opozycje. Zadziałała ludzka i obywatelska solidarność, zadziałały, choć to nie ich kompetencja, samorządy, ale nie zadziałało w ogóle Państwo. Okazało się, że wszędzie na kluczowych stanowiskach były osoby, które nie miały kompetencji i nie zdawały sobie z powagi sytuacji. Państwo polskie okazało się państwem z papieru. To jest najwieksza katastrofa ekologiczna w Polsce, której geneza i sposób reagowania władz przypomina, uwzględniwszy skalę i różnice, katastrofę w Czernobylu. Tak tam jak i przy Odrze władze zareagowały bardzo późno, tak tam jak i przy Odrze media rządowe udawały, że nic się nie stało, tak tam jak i przy Odrze pierwsi zareagowali zwykli ludzie. Wydaje się że wielka katastrofa ekologiczna na Odrze będzie ważnym momentum spraw politycznych. Takiej kompromitacji Polska dawno nie widziała.

2. NieLekkie zmiany na wojnie, dużo się dzieje. Dwie ważne sprawy. Po pierwsze Ukraińcy nie dają się zwieść pozorowanym ruchom Rosjan i chyba mocno zaatakują na kierunku południowym. To bardzo ważne, bo byłoby to wielce znaczące zwycięstwo. Po drugie Ukraińcy atakują cele wewnątrz obszaru zajmowanego przez Rosjan. Ataki na obiekty wojskowe na Krymie wywołują wśród Rosjan mocne zamieszanie. Coraz częściej mówi się o problemach Rosjan z zaopatrzeniem.

3. Pandemia i dwa podejścia. Pandemia trwa, czwarta dawka szczepionki jest już dostępna. Widać dwa podejścia. Zachodnioeuropejskie, gdzie wprowadza się środki bezpieczeństwa, ale i wzmacnia służbę zdrowia, przygotowuje się medycznie i logistycznie. A także wschodnioeuropejskie, gdzie nie wiadomo, czy coś się robi, ale prawie nic nie mówi. Tak też i robi rząd Rzeczpospolitej. Zobaczymy u kogo będą lepsze rezultaty.

4. Plan Kaczyńskiego zamiast Krajowego Programu Odbudowy? Po głośnym wywiadzie prezesa Kaczyńskiego, w którym określił strategię anty-UE, wydaje się że władze PiS nie liczą już na te 160 mld zł na odbudowę, ale i unowocześnienie polskiej gospodarki. Nie liczą na te pieniądze, nie chcą się dostosowywać do wymagań UE. Tutaj upatruję oczywistej szansy opozycji, która powinna pokazać (ale najpierw realnie to przygotować), że przejęcie władzy przez opozycję w Polsce będzie m.in oznaczać dostęp do tych ogromnych środków. Część Polaków może wtedy zrozumieć jak ważna to sprawa. Prezes Kaczyński też zdaje sobie sprawę, że tym może przegrać, stąd pomysł, aby znaleźć inne (chińskie) źródła finansowania planu Kaczyńskiego. Zobaczymy.

5. Mieszkalnictwo w Niemczech. Poprzednio pisałem o mieszkalnictwie w Austrii i Wiedniu, ogromnych środkach i infrastrukturze gospodarczej. Pisałem o szwedzkim planie miliona mieszkań i blaskach, ale i cieniach takiej polityki. Pisałem o angielskim programie mieszkaniowym, o towarzystwach i spółdzielniach społecznych, sprzedaży mienia, ale i próbach odbierania tego samorządom. Pisałem wreszcie o francuskim programie mieszkaniowym, HLM który przyniósł sporo tanich mieszkań, ale i spowodował po części wysyp trudnych społecznie osiedli wokół miast. Pisałem też o coraz to rozszerzającej się praktyce komercyjnego budownictwa dla klasy średniej, dużo bardziej atrakcyjnego i przydatnego dla tej klasy niż tanie mieszkania na wynajem.

Dziś o niemieckiej polityce mieszkaniowej. Realizowana jest na poziomie landów i gmin. Landy organizują finansowanie poprzez nakładane podatki, ale też poprzez instytucje infrastruktury finansowej jak kasy budowlane, fundusze inwestycyjne. Z podatków przekazywanych na poziom gminny realizowane jest gminne budownictwo mieszkaniowe. Fundusz gminny skupuje grunty, miejska firma budowlana prowadzi inwestycje, gminna firma zarządzająca obsługuje wybudowane mieszkania. Sprawdziło się to pierwszy raz w latach 60-tych, kiedy przyszła fala emigrantów zarobkowych z Turcji, sprawdza to się i teraz , kiedy idzie fala uchodźców wojennych z Ukrainy. W Niemczech ostnieją też wielkie instytucje mieszkaniowe, skupujące mieszkania i wynajmujące je przede wszystkim klasie średniej. Dla osób chcących być właścicielami istnieją banki hipoteczne i kasy oszczędnościowo-budowlane. Gmina przygotowując nowe (lub odzyskiwane) mieszkania stara się o bardzo tanie finansowanie sterując udziałem własnym. Wydaje się, że niemiecka polityka mieszkaniowa szeroko i najpełniej realizuje cele mieszkaniowe, ale funkcjonuje to już tak od początku lat 50-tych ubiegłego wieku, czyli ponad 70 lat.

Sprawy krakowskie:

1. Po raporcie o stanie Miasta. Przez ostatnie kilka dni, a nawet tygodni, pokazywałem dane z ostatniego Raportu o stanie Miasta. Pokazałem, że to właśnie Kraków wydaje najwiecej (na osobę) na kulturę, opiekę społeczną, ekologię i ochronę środowiska. I widać tego pozytywne skutki.

To Kraków wydawał na służbę zdrowia największe wśród miast metropolitalnych środki. I to Kraków miał najmniejszą śmiertelność związaną z COVID. Pokazałem jak po pandemii wyglada przedsiębiorczość krakowska – mamy więcej podmiotów, mniejsze bezrobocie, większy CIT i PIT niż przed pandemią. Wyglada na to, że gospodarka Krakowa ma się lepiej niż przed pandemią, a z kryzysu pandemicznego 2020-2021 wyszliśmy mocniejsi. Pokazałem jak coraz więcej musimy płacić za edukację w Krakowie, jak coraz drożej kosztuje nas transport miejski. To zjawisko powszechne wśród dużych miast. Pokazałem wreszcie jak wyglada zadłużenie, że jest (na osobę) mniejsze niż w kilku innych dużych miastach, wreszcie pokazałem, że w Krakowie nie przejadamy kredytów, na inwestycje wydajemy o wiele więcej niż zaciagamy bieżąco długu.

To wszystko pokazuje, że polityka Krakowa jest prowadzona racjonalnie i rozważnie. Podobnie myślą oceniające Kraków agencje ratingowe. Udzielające kredytów banki i instytucje finansowe, wreszcie kontrolujące samorząd instytucje kontrolne. Jakoś jest tak, że ich ocena jest pozytywna. Teraz też widać dlaczego jest tak pozytywna. Po prostu Kraków wydaje na mieszkańca największe kwoty na kluczowe dziedziny rozwojowe i ma tego efekty. Najbardziej widocznym jest  najniższa umieralność w Krakowie w czasach COVID i wzmocnienie się po czasach pandemii krakowskiej przedsiębiorczości.

2. Mieszkalnictwa krakowskiego ciąg dalszy. Widząc spory brak wiedzy i niezrozumienie co do polityki mieszkaniowej Krakowa, postanowiłem trochę przybliżyć tę politykę.

Poprzednio pisałem o głównym priorytecie polityki mieszkaniowej Krakowa, jakim jest dostarczanie lokali socjalnych. Przypomnę, że lokale socjalne dawane są osobom lub rodzinom, które nie mają żadnego tytułu prawnego do nieruchomości i mają niskie dochody. Przypomnę, że od tej kadencji co roku (a nie co dwa lata) robimy listy mieszkaniowe. Przypomnę też, że w tej kadencji już daliśmy na mieszkania socjalne ponad 1500 lokali, w tym prawie 600 nowo wybudowanych i ponad 1000 wyremontowanych pustostanów. Przypomnę, że do końca kadencji chcemy mieć jeszcze wyremontowane 1000 pustostanów co pozwoliłoby w tej kadencji dać około 2500 mieszkań. To byłby prawdziwy sukces mieszkaniowy Krakowa i polski ewenement. I choć niektórzy to lekceważą, to tutaj Kraków bardzo dobrze wypełnia swoje podstawowe mieszkaniowe powinności.

Dziś o ofercie dla mieszkańców, którzy nie spełniają warunków otrzymania mieszkania socjalnego, ale jednocześnie nie stać ich na zakup mieszkania komercyjnego. Niektórzy nazywają to luką czynszową. Dla nich jest kilka możliwości. Po pierwsze Gmina kieruje takie osoby do Towarzystw Budownictwa Społecznego. Jednak zainteresowanie TBS jest teraz stosunkowo niskie. Powody? Jeden to konieczność wniesienia opłaty partycypacyjnej, po opuszczeniu lokalu zwracanej. To 10-25% wartości mieszkania. Niemożność wykupu takiego mieszkania albo wysokie koszty wykupu to dwa. Stosunkowo wysoki (na poziomie 4% wartości odtworzeniowej) czynsz to trzy. Cztery to być może słabe lokalizacje. Być może, bo w podobnych lokalizacjach „idą” mieszkania spółdzielcze, komercyjne czy socjalne. Obecny wzrost cen kredytów też pewnie ma wpływ na zainteresowanie. Modyfikacją TBS jest SIM – Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa. Kraków przymierza się do udziału w SIM, ale widzimy spadek zainteresowania tym gmin, szczególnie w obecnej sytuacji. Chcemy w niedługim czasie sprawdzić zainteresowanie mieszkańców Krakowa taką inicjatywą, ale z uwzględnieniem realnych warunków, w tym warunków ekonomicznych.

Po drugie Gmina Kraków umożliwia staranie się o mieszkanie miejskie po wcześniejszym wyremontowaniu. Taki program funkcjonował w Krakowie od 13 lat, ale teraz go mocno zmodyfikowaliśmy. W przeszłości dość często zdarzało się, że startujący przeszacowywali swoje możliwości i wszyscy mieli problem. Teraz ćwiczymy pilotaż rozwiązania bardziej bezpiecznego. Chcielibyśmy rocznie przeznaczać na ten program po 100 lokali.

Po trzecie to korzystanie z zasobów rządowego programu „Mieszkanie Plus”. Mamy w Krakowie na razie 481 takich mieszkań i zainteresowanie nimi było ogromne. Może dlatego, że była opcja wykupu. Mamy jeszcze dwie teoretyczne możliwości – Społeczną Agencję Najmu i kooperatywę mieszkaniową. Teoretyczne, bo nie ma w tym zakresie szczegółowych przepisów i nie ma polskich pilotaży. Społeczna Agencja Najmu to Polska mutacja funkcjonujących w niektórych krajach tzw. mieszkań subsydiowanych gdzie gmina, podmiot gminny lub działająca na zlecenie gminy instytucja wynajmuje od zewnętrznych podmiotów mieszkania i podnajmuje kierowanym przez gminę mieszkańcom. Warunek to wynajem na warunkach niższych niż rynkowych. Niższych, bo wynajmującym jest wielki i bezpieczny podmiot – gmina. W krajach, gdzie funkcjonują mieszkania subsydiowane jest jeszcze wsparcie podatkowe i finansowe.  Jako Kraków, jako Umia Metropolii, proponowaliśmy szereg tego typu rozwiązań dla SAN, ale przyjęto tylko cząstkowe. W ten sposób albo raczej sposoby oferuje się możliwości dla osób ze średnimi dochodami.

Podsumowując: mamy TBSy, mamy „Mieszkanie za remont”, mamy „Mieszkanie plus”, mamy Społeczną Inicjatywę Mieszkaniową. Chcemy sprawdzić chłonność rynku mieszkaniowego na propozycje SIM, stąd niedługo zorganizujemy kampanię i badanie rynku. Jeżeli pokaże to zainteresowanie mieszkańców, to czeka nas spory wysiłek organizacyjny i finansowy. Będzie trzeba przeznaczone pod SIM grunty wnieść aportem do spółki, ponieść koszty VAT, a potem zabezpieczyć funkcjonowanie przez następne 15 lat. Dostaniemy na to 3 mln zł grantów, dostaniemy środki z funduszu dopłat, dostaniemy preferencyjny kredyt, ale pewnie bez dodatkowego wkładu finansowego samorządu będzie trudno. Tyle o działaniach dotychczasowych i przyszłych na rzecz mieszkańców o średnich dochodach. W następnym odcinku o zarządzaniu zasobem, o sprzedaży mieszkań, o pomysłach na przyszłość. Dużo się dzieje w krakowskim mieszkalnictwie.

3. Prognozy i nadzieje wyborcze. W ubiegłym tygodniu pokazały się prognozy pokazujące potencjalne efekty wyborów prezydenckich także w Krakowie. Prognozy były oparte na nieco dziwnych założeniach.

W wariancie startu Prezydenta Majchrowskiego okazało się, że w jednym przypadku jego konkurentem ma być Władysław Kosiniak Kamysz, a nie było kandydata PO. A przecież wiadomo, że WKK nie wystartuje przeciwko PJM. Osłabiało to notowania PJM, a sztucznie poprawiało notowania Łukasza Gibały. W innym scenariuszu znowu uwzględniono kandydata PSL-Gowin i to z prawie 7% i jednocześnie kandydata PL2050 Rafała Komarewicza, a brak było realnego kandydata PiS. I znów to osłabiało wyniki PJM, a podwyższało Gibale. W przypadku PO z góry założono, że będzie to Olek Miszalski, a przecież PO jeszcze nie wybrała kandydata. Uznano, że całość głosów Lewicy weźmie w Krakowie Łukasz Gibała, a przecież znaczną część dostawał zawsze PJM.

Nie były to sondaże tylko szacunki, ale oparte na zawiłych, preferujących z góry określonych kandydatów, założeniach. PO akurat w tych prezentacjach nieźle wyszło, ale ogólne założenia były mocno wątpliwe. Szkoda, bo to jest niestety krakowski falstart. Teraz trzeba czekać na prawdziwy, poważny, niepreferujący nikogo krakowski sondaż. Czekamy.

4. Katolicki węzeł gordyjski. Sprawy religii powinny być oddzielone od polityki, ale wśród naszych mieszkańców mamy i katolików, i osoby innych wyznań, ale i osoby niewierzące. W działaniach samorządowych często spotykamy się z mieszkańcami różnych wyznań. Mamy szeroką rzeszę katolików, ale i mamy w Krakowie ewangelików, prawosławnych, wspólnoty judaistyczne, muzułmańskie i wiele innych. Wobec każdych powinniśmy mieć szacunek i odpowiadać na zaproszenia, sygnały, potrzeby. Powinniśmy mieć wypracowany zestaw dobrych praktyk, jak na te sygnały, zaproszenia i potrzeby reagować. Pewnie niedługo takie coś powstanie.

Ostatnio część środowiska katolickiego zbulwersował problem nieujawniania podsumowania prac krakowskiego synodu i ogłoszenia tego. Mówi się, że to podsumowanie jest dla wielu bardzo negatywne, wręcz miażdżące. Zainteresowani aktywni krakowscy katolicy podobno byli zniesmaczeni brataniem się władzy państwowej z hierarchami Kościoła, a wręcz bulwersował ich krakowski katolicki ślub szefa TVP, mającego w pierwszym małżeństwie kilkoro dzieci. Źle oceniane były konfliktowe kazania hierarchów dzielące ludzi politycznie, źle oceniane były kazania obrażające ludzi LGBT. Takie stanowisko podobnież mieli krakowscy aktywni katolicy. Pokazuje to, że w krakowskim Kościele katolickim sporo się zmieniło i będzie to miało znaczący wpływ na wiele dziedzin naszego krakowskiego życia.

Polecane na stronie

  • Kraków i jego finanse - okręt z coraz mniejszym zapasem paliwa [ więcej ]
  • Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa w Krakowie [ więcej ]
  • Podsumowanie akcji PIT za 2021 rok [ więcej ]
  • Krakowskie Przyspieszenie Mieszkaniowe 2021 [ więcej ]
  • Więcej zadań, więcej pieniędzy – możliwa perspektywa dla samorządów [ więcej ]
  • 25 lat Krakowskiego Holdingu Komunalnego [ więcej ]
  • Rzeczpospolita zdecentralizowana [ więcej ]
  • Rewitalizacja Fortu 52 na Klinach w Dzielnicy X [ więcej ]
  • Forum Przyszłości Dzielnic - jak było i jak może być [ więcej ]
  • Nowy komisariat Policji [ więcej ]

Sprawy PO

  • Platformerski program gospodarczy – inauguracja Forum Gospodarczego Krakowskiej PO [ więcej ]

Najnowsze informacje

Multimedia   ·   Artykuły

Więcej informacji w dziale media >