Ostatnie Okiem Przewodniczącego Bogusława Kośmidera
Dokładnie dziś upływa kolejna, 7. kadencja Rady Miasta Krakowa. Czas na ostatnie podsumowania, podziękowania i pożegnania. Kadencja ta nazwana została przeze mnie kadencją zmian. Bo zmian było dużo, bardzo dużo. Warto więc wszystko na końcu omówić.
Symbole tej kadencji.
Symbolami tej kadencji były Karta Krakowska, Trasa Łagiewnicka i Światowe Dni Młodzieży. Światowe Dni Młodzieży to było wielkie święto Krakowa, chyba jedno z największych i najważniejszych wydarzeń w historii naszego miasta. Kraków został do tego wydarzenia przygotowany wzorowo, i w zakresie transportu, i logistyki, i infrastruktury, i bezpieczeństwa. To były wspaniałe dni Krakowa i wielka duma, że tak to się udało. Trasa Łagiewnicka to dla niektórych mocno kontrowersyjna, przewymiarowana, ale dla innych bardzo potrzebna inwestycja, dająca nowe możliwości i bezpieczeństwo dla mieszkańców tych rejonów. Trzecim symbolem tej kadencji jest Karta Krakowska – wielki lojalnoścowy i promocyjny projekt rozwojowy, zwiększający dodatkowo bezpieczeństwo finansowe Krakowa. Właśnie Karta Krakowska, Trasa Łagiewnicka i Światowe Dni Młodzieży to niewątpliwe symbole tej kadencji, kadencji 2014-2018. To nie tylko symbole, to i wielkie sukcesy tej kadencji.
Były oczywiście i inne symbole, i inne motywy przewodnie. Kolejnym sukcesem Krakowa w tej kadencji był „zielony skok”. Dzięki nowo powołanej strukturze miejskiej – Zarządowi Zieleni Miejskiej – ale i decyzjom, przede wszystkim budżetowym, władz miasta udało się zrobić ogromny skok w zagospodarowaniu terenów zielonych. Modernizacja wielu parków, w tym Parku Krakowskiego, budowa nowych parków, w tym parków kieszonkowych, kontrowersyjne, ale ładne kwietne łąki, duża znajomość działań ogrodowych, parki Krakowian, gdzie rodzice mogą zasadzić drzewa na pamiątkę urodzin swoich dzieci, to znaczący sukces.
Niewątpliwie sukcesem jest wielki skok antysmogowy, likwidacja ponad 20 tysięcy palenisk, wielkie inwestycje ciepłownicze, programy osłonowe. Sukcesem było też spowodowanie zmiany ustawy antysmogowej i ponowna decyzja sejmiku w tej sprawie. Nawet Premier Rządu musiał uznać te działania antysmogowe za właściwe. Wielki skok odbył się w działaniach transportowych, nowe linie tramwajowe, nowe zakupy ekologicznych pojazdów to też wielki sukces Miasta.
Wielkie miasto to i wielkie problemy.
Największe wyzwania to działania antysmogowe, w szczególności dokończenie likwidacji palenisk, problem emisji komunikacyjnej, a przede wszystkim problem z zanieczyszczeniem powietrza z palenisk gmin wianuszka wokół Krakowa.
Drugi wielki problem Krakowa to korki i zatory drogowe. Wiele z tych korków wynika z konieczności prowadzenia w Krakowie wielu inwestycji, szczególnie kolejowych, ale i drogowych, budowy nowych dróg i modernizacji starych.
Wiele w tej materii zrobiono, idąc zresztą drogą wielu miast europejskich. Zdecydowana preferencja dla transportu publicznego, nowe linie tramwajowe, budowa przystanków i integracja z Szybką Koleją Aglomeracyjną, nowe parkingi i strefa płatnego parkowania to działania wzorowane na europejskich miastach. Ale te działania spotykają się z dużym oporem. Ludzie nie rozumieją, że przy wielkim wzroście ilości samochodów osobowych nie da się jeździć tak samo, parkować tak samo. Aut jest po prostu coraz więcej i Kraków nie jest na to przygotowany i nigdy nie będzie. Z jednej strony wąskie uliczki w centrum, z drugiej ulice których mieszkańcy nie chcą zwiększenia ruchu, z jednej strony żądanie parkingów, z drugiej opór przed każdą inwestycją parkingową.
Rozwiązanie znaleziono w miastach europejskich, które te problemy miały 10-20 lat temu. Preferencje dla transportu publicznego, strefa płatnego parkowania i ograniczanie wjazdu to tamtejsze rozwiązania. W tej sprawie jest wielki opór, a problemem jest umiejętność wytłumaczenia.
Problem trzeci to tzw. ”betonowanie Krakowa”, czyli poczucie chaotycznej, uderzającej w obecnych mieszkańców, zabudowy, szczególnie mieszkaniowej. Wiele w tej materii zrobiono. Znaczny wzrost ilości i powierzchni nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, wyśrubowane rekomendowane normy parkowania, szerokie konsultacje społeczne to mocne działania tej kadencji. Widać jednak, że dla wielu są to działania nie wystarczające.
Jest to problem większości dużych, atrakcyjnych miast. Budowa tam mieszkań jest opłacalna, inwestorzy mogą stawiać domy wykorzystując indywidualne decyzje administracyjne. Te decyzje mogą być niezgodne z zapisami tzw studium, ale muszą być wydane. Niektórzy mówią, że wcale nie trzeba wydawać tych decyzji administracyjnych, że można je opóźniać i przewlekać, oczywiście w interesie publicznym. Czy to jest praworządne działanie? Czy nie powinno być tak, że decyzja administracyjna musi być zgodna ze studium? Dlaczego tak nie jest? Dlaczego wieloletnie starania samorządowców, aby decyzja administracyjna w zakresie budowy musiała być zgodna ze studium, nie są wdrażane?
Widzę też jeszcze jedno kluczowe, wręcz zasadnicze wyzwanie. Coraz głośniej mówi się o bliskim spowolnieniu gospodarczym, wręcz o globalnym kryzysie gospodarczym. Kryzys to wyzwanie, z jednej strony ogromne ograniczenia, przecież dochody będą maleć, a wydatki będzie się chcieć utrzymać, jak nie zwiększać. Ale kryzys to też szansa na porządkowanie świata, w tym wypadku naszego lokalnego samorządowego świata.
Tak, potencjalny poważny kryzys to największe wyzwanie, przed którym radni przyszłej kadencji staną. Rażący wzrost nakładów na inwestycje, związany z wzrostem cen materiałów, robocizny, kosztów pośrednich to nasz polski problem. Te zmiany powodują, że inwestycje kosztują 30-100% więcej niż wynikało z kosztorysów wstępnych. Te problemy, te wyzwania nie znikną, a wręcz staną się coraz bardziej znaczące.
Koniec kadencji to też czas podziękowań.
Wiele udało się zrobić, ale wszystko musiało być robione wspólnie, wielu jest autorów sukcesów. Dziękuję Koleżankom i Kolegom Radnym Stołeczno Królewskiego Miasta Krakowa, dziękuję radnym dzielnic samorządowych Krakowa.
Dziękuję Prezydentowi Miasta Krakowa – Panu Prof. Jackowi Majchrowskiemu, Państwu Wiceprezydentom, Skarbnikowi, Sekretarzowi, Dyrektorom i urzędnikom Stołeczno-Królewskiego Magistratu, dziękuję pracownikom i zarządom miejskich spółek, dziękuję dyrektorom i nauczycielom krakowskich szkół, przedszkoli i żłobków.
Dziękuję funkcjonariuszom służb mundurowych, straży pożarnej, straży miejskiej, policji, wojska, harcerzom, skautom, weteranom. Dziękuję krakowskim księżom, biskupom Kościoła Katolickiego, ale także przedstawicielom innych wyznań. Dziękuję lokalsom z wszystkich dzielnic i organizacji pozarządowych. Dziękuję krakowskim posłom i senatorom.
Dziękuję wreszcie i przede wszystkim mieszkańcom Krakowa, którym starałem się jak mogłem służyć. Starałem się jak mogłem, odbywałem spotkania, dyżury, reagowałem na pisma, interwencje, sygnały. Nie zawsze reakcja odbywała się natychmiast, zawsze bowiem sprawdzam wiarygodność tych sygnałów. Przepraszam za zwłokę, za sprawy wolno lub w ogóle nie załatwiane, przepraszam za nerwy i emocje. Starałem się jak mogłem, ale jeżeli czegoś nie dopełniłem – przepraszam.
Koniec kadencji to też czas pożegnań.
Raczej nie będę się już ubiegał o funkcję Przewodniczącego Rady Miasta Krakowa. Przez ostatnie 8 lat pełniłem tę funkcję, odcisnąłem poważne piętno na działaniach Rady Miasta Krakowa.
Jako przewodniczący Rady Miasta miałem ją godnie reprezentować i dobrze organizować jej prace. Reprezentowałem jak mogłem, uczestnicząc w wielu wydarzeniach ogólnomiejskich, dzielnicowych i lokalnych. Zapraszałem na te wydarzenia radnych, ale z różnym skutkiem. Czasami zarzucano mi „bizantyzm” ale proszę zapytać o to te lokalne środowiska, te dziesiątki szkół, instytucji miejskich i niemiejskich, które zapraszały Przewodniczącego i oczekiwały jego obecności. Od początku udało się wypracować, i tu ogromna zasługa Pana Prezydenta Majchrowskiego, współuczestnictwo Rady i Prezydenta w praktycznie wszystkich uroczystościach miejskich. Tak powinno być i dalej, nawet jeśli niektórzy widzą w tym bizantyzm.
Zresztą zarówno mój wynik wyborczy (najlepszy wynik w okręgu, mimo startu z 3. miejsca na liście), ale i opinia mieszkańców w Barometrze społecznym, gdzie okazało się, że pozytywne oceny Rady Miasta wzrosły o 15% to dowody, że Rada Miasta Krakowa w ostatnich latach zyskała pozytywne opinie.
Różne nasze działania, zaczynając od transmisji internetowej z sesji Rady, świnki dla niesfornych radnych, idąc przez petycje, Forum Przyszłości Dzielnic, zmianę zasad nadawania Honorowego Obywatelstwa Krakowa, Krakowski Znicz Pamięci, wzrost znaczenia Młodzieżowej Rady Krakowa w Polsce, ważne inicjatywy w zakresie nazywania ulic, skwerów i pomników, spotkania konsultacyjne i goszczenie wielu delegacji krajowych i zagranicznych, w tym wspólne inicjatywy programowe z wieloma miastami partnerskimi to działania, które zyskały dobre opinie.
Może właśnie dlatego polskie środowisko samorządowe skupione wokół najważniejszego czasopisma samorządowego „Wspólnota” uznało mnie, jako pierwszego radnego i przewodniczącego Rady Miasta w historii przyznawania tytułu, za samorządowca roku 2016. Za swoje największe osiągnięcia jako Przewodniczącego Rady Miasta Krakowa uznaję właśnie ten tytuł, przeprowadzenie w kadencji 2010-2014 wielkiej reformy finansów Miasta, a także doprowadzenie do wprowadzenia Karty Krakowskiej. To są moje symbole rozpoznawcze, z których jestem dumny i zaszczycony, że mogłem je wymyślić i realizować.
I choć mam jeszcze kilka ważnych pomysłów na funkcjonowanie Rady Miasta Krakowa, na funkcjonowanie Miasta Krakowa – chcę, aby przewodniczenie Radzie Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa spoczęło w młodszych rękach. Ale to jest dla moich młodszych kolegów ogromne wyzwanie, bo łatwo nie będzie, oczekiwania są coraz większe, a możliwości nieznane.
Żegnam się więc jako Przewodniczący Rady Miasta Krakowa w kadencjach 2010-2014 i 2014-2018, a wcześniej przecież przez 3 kadencje byłem Wiceprzewodniczącym Rady (1998-2010). Żegnam się też jako autor regularnych felietonów w Krakow.pl. Było ich przez te 8 lat ponad 150, kilka zrobiło spore zamieszanie i spowodowało spore zainteresowanie, szczególnie sprawy finansowe.
Życzę moim następcom utrzymania i rozwinięcia tego co dobre, powstrzymania tego co złe, wymyślenia dobrych rozwiązań na przyszłość i pamiętania, że przede wszystkim mamy służyć mieszkańcom. Oni mają różne poglądy i oczekiwania i trzeba znajdować porozumienie. Właśnie porozumienie było moim znakiem przewodnim i tego życzę moim następcom.
Chcę ich też przestrzec przed prostymi, prymitywnymi rozwiązaniami, chcę przestrzec przed traktowaniem pozycji Przewodniczącego Rady jako sposobu na dalszą karierę, chcę przestrzec przed lekceważeniem ludzi, i tych ważnych, ale przede wszystkim tych może mniej znaczących, ale mających też swoją opowieść, godność i honor. Właśnie szanowanie ludzi podległych uznaję za moją główną podstawę sukcesu, który w ciągu ostatnich lat jako Przewodniczący Rady Miasta Krakowa w swoim mniemaniu osiągnąłem. Szanujcie Państwo ludzi, to będziecie mogli liczyć na ich zaangażowanie, rzetelność, energię i kreatywność.
Szanowni Państwo, odchodzę ze stanowiska Przewodniczącego Rady Miasta Krakowa z poczuciem, że swoje formalne obowiązki spełniłem dobrze, że dodatkowo wiele ważnych spraw podjąłem i w znacznej części zrealizowałem, że robiłem to z poszanowaniem innych osób, także tych podległych. Odchodzę także ze świadomością, że zewnętrzne okoliczności mogą wymusić kolejne poważne działania. Od jakiegoś czasu czuję, i w tym poczuciu nie jestem osamotniony, przyszłe, niedalekie problemy polskich, więc i krakowskiego, samorządów. Idzie gospodarcze spowolnienie, idzie prawdopodobny kryzys gospodarczy, idzie kryzys finansów publicznych. Kiedyś taki bardzo poważny kryzys przeszliśmy, znaleźliśmy rozwiązania, zrobiliśmy trudną, ale konieczną reformę finansów Miasta. Być może to też nas w niedalekiej przyszłości czeka.
Serdecznie dziękuję za te ostatnie 8 lat mojej służby, za jedne z najlepszych lat w historii Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa, za jedne z najważniejszych lat mojego życia. To był zaszczyt służyć Stołecznemu Królewskiemu Miastu Kraków, to był zaszczyt służyć Państwu jako Przewodniczący Rady Miasta Krakowa. Za ten zaszczyt, za te najważniejsze w moim życiu lata, serdecznie Państwu z całego serca dziękuję.
Bogusław Kośmider
Przewodniczący Rady Miasta Krakowa kadencji 2014-2018
2 Koło Gospodarcze PO w Krakowie
Zobacz poprzedni tekst z cyklu: Wspomnienia z 11.11.2018 – 100 lat Niepodległości Rzeczpospolitej w Krakowie, po krakosku…